sobota, 9 sierpnia 2014

"Nasza Starość"




     A  dziś  przybliżę  troszeczkę  nasze  miejsce  na  ziemi  czyli   mieszkanie  w  szczerym  polu, gdzie nabyliśmy  NASZĄ  STAROŚĆ
A skąd  nazwa?
Z tym  miejscem  wiąże  się  krótka  historia, 
ponieważ  w  planach  był  zakup małego  domku  do remontu,
oczywiście  na  wsi,
w  bezpiecznej  odległości  do miejsca  pracy.
No  i  zaczęły się poszukiwania.....
z  racji  moich  wakacji  miałam  czas  na  myszkowanie,
znalazłam  ogłoszenie  o  sprzedaży  z  niewielką  ilością  fotek,
lokalizacja  bliżej nieokreślona.
Gdy  dotarliśmy  na  miejsce  i  to  co  zastały  nasze  oczy,
trudno  opisać,
Wszystko  w  opłakanym  stanie, mieliśmy  wątpliwości  co  do  stanu  technicznego  budynku,  liczne  pęknięcia  ściany  szczytowej, a  wraz  z  nimi  liczne   obawy  przed  zawaleniem.
Dodam,  że  oprócz  budynku  zastaliśmy    stodołę,  budynek  gospodarczy  i  kolejny  budynek, dziś  część  stanowi stajnia.
 I  wygospodarowałam  miejsce dla  siebie -  niegdyś  kurnik  dziś  zwana  Jedynką, 
a  w  przyszłości  moja  pracownia.

Oto  okienko  Jedynki.







Napis  na  desce  "Pracownia  Mamusi" 
 - niespodzianka  od  Julki:)

Nie  wspomnę  o  6 ha  ziemi,  tego  też  nie planowaliśmy.
Ale  mimo  moich  sceptycznych  myśli,  mój  mąż   patrzył  przez    różowe  okulary. 
Kiedy  TU przyjechaliśmy  pierwszy  raz  z  dziećmi,
pierwsze  słowa  naszej  córki Julki:
MAMO, JAKA  TUTAJ STAROŚĆ! 
I  tak już  zostało.
Mimo  przeciwności  jakie  napotkaliśmy  po drodze, a  było  ich niemało,
po   pół  roku  staliśmy  właścicielami  Naszej Starości.
Pamiętam  jak  wszyscy  się  nam   dziwili,
w  co  się  pakujemy,
A  my  wbrew  wszystkiemu  i  wszystkim,   małymi  krokami  remontujemy  
dbamy  o  Naszą  Starość,  uprawiamy  ogródek warzywny,  zakładamy  sad 
i  wciąż  mamy  nowe  cele. Na pewno  nie ma  czasu  na  nudę -
Mimo, że  do sklepu  mamy  ok.2 km, a  do  pracy  11km,
  dobrego sąsiada  brak,
  dzieciaki  dojeżdżają  do szkoły.
Jesteśmy  szczęśliwi
i
Dziękuję  losowi   za    nasze  miejsce  na  ziemi.   


2007 rok 


2013rok





 Nasza  okolica  



 
 

 
 






Nasze  koniki  Kalif  i Dyktator
 
                                       
   " Nie sztuką  jest  kochać konia,
sztuką  jest sprawić  by koń  pokochał  Ciebie."





PS. Mam  cichą  nadzieję, że  ktoś  TU  zagląda:)

 



Pozdrawiam  Lawendowo 
Ania

czwartek, 7 sierpnia 2014

To kwestia czasu

                                                           

                               Witam  wszystkich  serdecznie


To  mój  kolejny pierwszy  raz.
I  przyszedł  czas  na mnie.
Z  tym  zamiarem  noszę  się  od  dawna  i oto  jestem.
 Bloga  piszę  już  od  kilku  miesięcy....... ale  w  myślach. 
Cóż  dziś  07  sierpnia  /moja  szczęśliwa  siódemka/  tak więc  postanowiłam  dołączyć  do  Waszego świata. Obserwuję    twórcze  życie  wielu  z  Was   i    postanowiłam odsłonić    mój    światek 
 w  Szczerym  Polu ,
gdzie  mieszkam  wraz  z  rodziną  i jest  nam  tu  dobrze. 

To jeden z  obrazów  Szczerego Pola
czyli NASZEJ STAROŚCI
- a  skąd  ta  nazwa?
-  temat  przybliżę  już w  następnym poście. 




W   chwili  obecnej  cieszę  się  wakacjami, ogrodem, uprawiam  pomidory
 /pierwszy  nasz  sezon  pomidorowy / 
 i  nie tylko.
Poza  tym  działam  przy  odnawianiu   mebli,
ostatnio  pogoda  na  mój  decoupage 
nie  sprzyja,
ale  jestem cierpliwa.

Wiem, że  muszę  się  wiele  nauczyć. 
Ale  moje  motto  brzmi, cytuję  fragment  przeczytanej  książki:

"Nie mów, że nie umiesz, skoro nawet nie  spróbowałeś. Przecież żeby powiedzieć, że  się czegoś nie umie, trzeba  przynajmniej kilka  razy  spróbować. Nie wyjdzie za pierwszym razem, to trzeba  próbować następny i następny. Jeżeli  nie  będziesz  próbować  w życiu  nowych  rzeczy, mówiąc od  razu, że  nie umiesz, to będzie  Ci nudno.
Chcesz, żeby tak  było?"


PS. Jak  napisała  Kasia  z  Baśniowego  Domu to  kwestia  czasu  i miała  rację.  

A  oto jedna  z  moich  prac




Pozdrawiam  z  Mazur
Ania